Imię i nazwisko:
Ichihara Chihaya
Pseudonim:
limonthy - pseudonim internetowy, przez złośliwych nazywana Furu.
Wiek:
szalona osiemnastka.
Ranga:
Buntowniczka.
Grupa:
Jesień.
Klub:
Literacki.
Orientacja:
kwestia sporna.
Charakter:
Najmłodsza i jedyna latorośl państwa Ichihara – jak przystało na wzorową jedynaczkę – jest pyskata, nieznośna i drażliwa. Często szuka dziury w całym i ma sporadyczne napady histerii, gdy coś nie idzie po jej myśli. Lubi tupać nóżką i strzelać fochy. Musi mieć wszystko dopięte na ostatni guzik i stawiać kropkę nad „i”. Szczerość, która pada nazbyt często z ust, nie raz wpakowała ją w kłopoty. Ktoś mógłby wywnioskować, że jest urzeczywistnieniem PMS'u, bo jej nastrój zależy od wielu czynników, na które składa się pogoda, pora dnia, czy nawet apetyt, ale ten ktoś, tak naprawdę nic o niej nie wie.
Gdy Chihaya wchodzi do swojego pokoju na poddaszu, w którym panuje artystyczny nieład, próżność znika. Schludny mundurek jest zamykany w szafie, na jego miejscu pojawia się o dwa rozmiary dłuższy podkoszulek i luźne spodnie poplamione atramentem, który potem jest wszędzie – pod paznokciami, na policzkach i nawet we włosach. Drażliwy wizerunek zmienia się, a w oczach wielkości migdałów nieraz można dostrzec łzy. Mimo pęcherzy na dłoniach, skrzętnie ukrywanych przed światem, bierze pędzel do ręki i kaligrafuje. Czasem łapie między zęby dolną wargę w akcie skupienia. Przeobraża usłyszane dźwięki w słowa. Po żmudnych, parogodzinnych, wyczerpujących ćwiczeniach, włącza laptopa. Przez krótką chwilę może być sobą.
Wygląd:
Chihaya to drobna Japonka o dużych, ciemnych oczach oprawionych w wachlarz długich, acz stosunkowo rzadkich rzęs. Charakteryzuje ją bystre spojrzenie, w którym skrzą się zadziorne ogniki. Posiada wyraźnie zarysowane brwi, drobny nos, wąskie usta, wykrzywione w zwyczajowym, delikatnym uśmiechu i jasną, alabastrową cerę, kontrastującą z sięgającymi łopatek czarnymi włosami, które falują pod wpływem wilgoci. Mimo filigranowej postury, widać ją z daleko. Tanecznym krokiem przemierza szkolne korytarze, a pary w rękach ma jak mało kto. Jej dłoń zaprzyjaźniła się już z wieloma policzkami, na których pozostał wyraźny, czerwony ślad przeobrażający się w opuchliznę, choć paradoksalnie powinna traktować je jak swój największy skarb.
Mocne strony:
- ładnie rysuje, czego dowodem są bazgroły powstające na marginesach zeszytów;
- nauki humanistyczne to jej brożka;
- uwielbia pisać opowiadania;
- od dziecka wykazywała się wyjątkowo rozwiniętą wyobraźnią.
Słabe strony:
- nie umie gotować;
- jej piętą achillesową jest fizyka;
- strasznie fałszuje, toteż śpiewa tylko w akompaniamencie szumu wody pod prysznicem;
- kocha taniec, choć jej noga zbyt często miażdży stopę partnera.
Ciekawostki
- mimo miłości do kotów, ma alergię na ich sierść;
- wykazuje skłonności sadystyczne w kierunku facetów, co może być spowodowane brakiem oparcia w wiecznie zaharowanym ojcu;
- krążą plotki, że jest feministką i lesbijką;
- jest absolutnie zakochana w muzyce granej przez Goose Mouse;
- prowadzi bloga z opowiadaniem, często można ją spotkać na anglojęzycznych forach rpg;
- ma na koncie parę nagród zdobytych w konkursach kaligraficznych.