.Anne Rasac Dobra znajoma, chyba nawet bardzo dobra, chociaż swoje towarzystwo ograniczają raczej do spotkań przy kilku głębszych. Czyli znajomi na każde zawołanie, czy to dzień czy noc, jeśli chodzi o zabawienie się. Lubi ją, to prawda, ale jej skłonności do trucia siebie samej strasznie go irytują. Ciągle jej gada nad uchem, że paląc zęby jej wypadną i inne takie, a czasem nawet odważy się wyjąć jej papierosa prosto z ust i bezczelnie rozdeptać, tłumacząc się tym, że nie zamierza zdechnąć razem z nią. Robi to oczywiście z troski o nią, bo chociaż nie są nie wiadomo jak dobrymi przyjaciółmi, to mimo wszystko czuje się do niej w pewien sposób przywiązany. Coś jak młodsza siostra? Chociaż z młodszą siostrą raczej nie pójdziesz zalany w trupa do klubu, nie będziesz leżał półprzytomny na tarasie i zastanawiał razem z nią, dlaczego niebo jest niebieskie. Tak samo nie dosypiesz jej do soku masy soli. "It's just a prank, bro"